czy może się coś skończyć
zanim się zaczęło???
czy może umrzeć
zanim się narodziło???
czy może uschnąć
zanim urosło???
czy może rozlać
coś co było nie nalane???
czy może rozbić
coś nieposkładane???
czy można przestać kochać
zanim się pokochało...
poniedziałek, 15 lutego 2010
ciągle gdzieś tam jest obawa
tli się tam niepewność jakaś
coś nie daje mi spokoju
targa duszę w prawo w lewo
spać nie daje
w dzień tarmosi
nęci kręci wciąż to samo
ten sam schemat
jak to przerwać???
krąg połamać.....
poniedziałek, 1 lutego 2010
jestem szczęśliwa,
życie jednak ciągle potrafi mnie zaskoczyć
pomimo wielu trudności jakie z sobą niesie
są na świecie ludzie którzy wierzą za mnie- dziękuję :)