poniedziałek, 30 sierpnia 2010

w koło Nas wszystko się sypie, rozpada w pył....
nic nie jest tak jak być powinno
plany, a już nawet nie planujemy bo i po co jak nie wyjdzie
związki, w każdym tkwi jakaś drzazga a rana ropieć zaczyna i śmierdzi
a My co, na przekór wszystkiemu razem

ja po prostu jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd
gdy jest ciężko, to mam Ciebie
radosna, to tylko z Tobą jestem
śnię o rzeczach tak niesamowitych, które ciężko jest opisać

z Bogiem razem damy radę
na przekór wszystkiemu i wszystkim
z Nim będziemy wciąż tak szczęśliwi
a przeciwności nie będą Nam straszne

środa, 4 sierpnia 2010

Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje miłość, więc zaczęła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, piękno w tafli wody, strach w dziupli w drzewie, skromność pod kamieniem, szaleństwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczęła szukać. Znalazła nadzieję, strach, piękno, skromność.... Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winne obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA, A PROWADZI JĄ SZALEŃSTWO.