czwartek, 15 lipca 2010

jest czas pracy i czas odpoczynku...
to teraz jest ten czas pracy
już powoli przyzwyczajam się do wstawania o 4- wschody słońca są piękne:)

moje marzenia powoli się realizują
może w końcu uwierzę że się uda....
pozostało jeszcze parę
a szczególnie jedno Bieszczady.... może się uda
ale ciiii żeby nie zapeszyć

czwartek, 8 lipca 2010

"Kogo nie boli,
ten nie pisze wierszy
bo i po co?.."


więc i ja nie pisałam
pierwszy raz od dawna poczułam się całkowicie wolna
i SZCZĘŚLIWA

ktoś kto był widzem
stał się kimś najważniejszym